Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Kasacja RPO w sprawie żołnierza rozstrzelanego w 1945 r. na mocy wyroku komunistycznego sądu

Data:

Rzecznik Praw Obywatelskich chce, by Sąd Najwyższy orzekł nieważność wyroku sądu wojskowego, który w styczniu 1945 roku skazał żołnierza Batalionów Chłopskich Feliksa B. na karę śmierci za wydanie rozkazu zabójstwa mężczyzny - jak głosił akt oskarżenia - „znanego z swych przekonań demokratycznych i kontaktu z Armią Ludową”.

Żołnierz został rozstrzelany 8 stycznia 1945 r. Do wielu zbrodni sądowych dochodziło z rażącym naruszeniem ówczesnego prawa. I na to można się powoływać teraz przed Sądem Najwyższym. Tak było zdaniem RPO w przypadku Feliksa B.

Kasację do SN uzasadnił tym, że Sąd Wojskowy Garnizonu Warszawskiego - który wydał wyrok - nie był właściwy do rozpoznania sprawy. Powinien był ją rozpatrzyć sąd powszechny. O cześć ojca walczy córka.  Unieważnienie wyroku dałoby jej prawo do odszkodowania.

Sprawa Feliksa B.

B. został oskarżony o to, że jako tzw. sekcyjny oddziału BCh - działającego w powiecie Mińsk Mazowieckim, a „będącego pod wpływami AK” - nie zaprzestał działalności po  wyzwoleniu Mińska przez oddziały Armii Czerwonej i wydał swym podwładnym rozkaz zabójstwa Władysława K., który wykonali oni 1 sierpnia 1944 r.

Sąd wojskowy przeprowadził rozprawę 4 stycznia 1945 r. bez udziału prokuratora i obrońcy.

B. postawiono też jeszcze inny zarzut, od którego został on wtedy uniewinniony.

Wyrok śmierci, który nie podlegał zaskarżeniu, wykonano na nim 8 stycznia.

W kasacji RPO podniósł m.in., że postępowanie karne wobec Feliksa B. było prowadzone na podstawie Kodeksu postępowania karnego Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR z 26 listopada 1943 roku. Kodeks ten nie miał mocy obowiązującego prawa, gdyż został wydany przez organ nie mający legitymacji do stanowienia przepisów rangi kodeksowej (czyli dowódcę I Korpusu PSZ w ZSRR) oraz w czasie obowiązywania Kodeksu wojskowego postępowania karnego z 29 września 1936 roku, który uchylono dopiero 25 września 1945 roku - głosi kasacja.

Kasacja stwierdza, że rozpoznając sprawę, sąd powinien był procedować właśnie na podstawie Kwpk z 1936 roku. Zgodnie z nim, jeśli dana osoba została oskarżona (jak Feliks B.) o przestępstwa podlegające częściowo sądowi wojskowemu, a częściowo - powszechnemu, to każdy z właściwych sądów rozpoznaje sprawę do niego należącą.

Dlatego - według kasacji - sprawa B., w zakresie przestępstwa, od którego go uniewinniono, została prawidłowo rozpoznana przez sąd wojskowy, natomiast sprawa podżegania do zabójstwa Władysława K. powinna była zostać przekazana sądowi powszechnemu. „Orzeczenie wydane przez sąd wojskowy względem osoby, która w danej sprawie nie podlegała orzecznictwu sądów wojskowych, było z mocy prawa nieważne” - napisał w kasacji zastępca RPO Stanisław Trociuk.

Na podstawie art. 521 par. 1 Kodeksu postępowania karnego wniósł on by SN uchylił wyrok z 1945 r. jako nieważny i umorzył postępowanie w sprawie z uwagi na śmierć Feliksa B. oraz z powodu przedawnienia karalności przypisanego mu czynu.

W 2011 roku sądy okręgowy i apelacyjny w Warszawie oddaliły wniosek córki B. o stwierdzenie nieważności wyroku z 1945 r. 

II.510.223.2015 z 19 stycznia 2018 r.

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski
Data:
Operator: Łukasz Starzewski