Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Mieczysław Augustyn odznaczony odznaką honorową RPO

Data:

W obecności senatorów, posłanek i posłów, prezydenta Piły, przedstawicieli instytucji i społeczników z Piły i Wielkopolski RPO wręczył Senatorowi czterech kadencji Mieczysławowi Augustynowi honorową odznakę za zasługi dla praw człowieka.

Odbierając nagrodę Senator zaapelował: "Nie zniechęcajcie się porażkami. Snujcie dobro. Pomnażajcie to dobro. Bo o to dobro świat będzie lepszy. Ja przyjmuje ten honor jako kolejne zobowiązanie. By iść tam, i do tych, którzy sami sobie nie poradzą i współpracować z tymi, którzy także idą w kierunku, gdzie są potrzebujący, a tych nigdy nie będzie brakowało."

Życiorys Mieczysława Augustyna

Mieczysław Augustyn jest współzałożycielem, powstałej w 1990 r., Fundacji Pomocy Humanitarnej w Pile (obecnie Stowarzyszenie Pomocy Humanitarnej). Od 1991 do 2005 r. pełnił też funkcję prezesa jej zarządu.  Jest wiceprezesem zarządu Stowarzyszenia „Centrum Wolontariatu” w Pile oraz Stowarzyszenia PRO-SENIOR, powstałego w 2001 r., którego był również współzałożycielem. Przewodniczy Fundacji 500-lecia Miasta Piły, założonej w 2011 r.

Od 2005 do 2019 roku był nieprzerwanie Senatorem RP. Swoją aktywność skupił przede wszystkim na pracy w Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, której był zastępcą przewodniczącego (w VI kadencji) i której przewodniczył w ciągu trzech kolejnych kadencji. Pracował też w Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich, w tym jako zastępca jej przewodniczącego w VI kadencji.

Założyciel i przewodniczący Parlamentarnego Zespołu do Spraw Osób Starszych ( od 2007 roku), wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespoły do Spraw Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, przewodniczący (2007-2011) i członek Senackiej Grupy Przyjaźni Polsko – Francuskiej. Członek Rady do Spraw Polityki Senioralnej przy Ministrze Pracy i Polityki Społecznej

Twórca i inicjator wielu ustaw, uchwał i przedsięwzięć. Z jego inicjatywy zniesiono VAT od darowizn żywnościowych, wprowadzono kontraktowanie usług pielęgniarskich w domach pomocy społecznej, uchwalono Rok 2011 Rokiem Marii Skłodowskiej – Curie, a 2012 Rokiem Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Twórca Agendy 22 o zasadach tworzenia polityki senioralnej w samorządach, współinicjator krajowych konkursów : „List do ojca” oraz „Samorząd przyjazny seniorom”. Pomysłodawca i budowniczy największego w Polsce Zakładu Aktywności Zawodowej w Pile. Przy jego udziale powstały Uniwersytety Trzeciego Wieku w Pile, Czarnkowie i Trzciance.  Angażował się w pracę na rzecz uchwalenia ustawy o petycjach, wprowadzenia rad seniorów do ustawy o samorządzie gminnym, ustawy o gospodarce komunalnej (ws. spółek samorządowych), których jest autorem lub współautorem.

Przez  wiele lat Senator Mieczysław Augustyn kierował Grupą Roboczą dla przygotowania projektu i wdrożenia zmian w obszarze opieki nad osobami zależnymi oraz tworzenia rynku usług opiekuńczych. Z jego inicjatywy powstał  projekt ustawy o pomocy osobom niesamodzielnym.

Wykładowca na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu ( od 2002 roku) oraz Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Pile ( od 2011 r.). Autor i redaktor książki Opieka długoterminowa w Polsce (2008) , licznych artykułów w pismach naukowych.

Za umacnianie więzi polsko – francuskich i osiągnięcia w polityce społecznej odznaczony przez Prezydenta Republiki Francuskiej Legią Honorową. Wielokrotnie wyróżniany w plebiscycie pilskich mediów „Człowiek Roku” oraz odznaczeniami organizacji pozarządowych m.in. Polskiego Związku Niewidomych (Złota Pochodnia), Uniwersytetów Trzeciego Wieku (Złoty Dukat).

Całą swoją karierę zawodową łączył z działalnością społeczną, dbając o potrzeby najsłabszych – osób starszych, z niepełnosprawnościami, osób pokrzywdzonych, działając nie tylko na poziomie regionu. Starał się tę misję pełnić również na poziomie ogólnokrajowym, walcząc o przestrzeganie praw człowieka i obywatela w całej Polsce. Potrzeby jednostki potrafi przekuć w konkretne działania systemowe, które natychmiast podejmował i nadal podejmuje będąc  inicjatorem szeregu zmian przepisów prawa w  Senacie Rzeczypospolitej Polskiej.

Laudacja, wygłoszona przez Rzecznika Praw Obywatelskich

Szanowni Państwo,

Mam zaszczyt wyróżnić dzisiaj człowieka wyjątkowego. Osobę, która całym swoim życiem zawodowym, społecznym i politycznym związana jest z Piłą. Niezależnie od tego, jak kształtowały się jego losy i kariera, nigdy tak naprawdę nie opuścił swojej małej Ojczyzny, z niej czerpał duchową siłę i energię do pomagania ludziom w całej Polsce.

Mieczysław Augustyn, człowiek instytucja, niestrudzony orędownik tych wszystkich, którzy potrzebują wsparcia, którzy codziennie muszą pokonywać bariery związane z niepełnosprawnością, starością czy chorobami. Zawsze realizował i realizuje wciąż tę samą misję – jako nauczyciel, jako społecznik, jako radny czy jako senator Rzeczypospolitej.

Na swojej stronie internetowej Pan Senator stawia pytanie: „po co jestem? Dla kogo jestem?” I odpowiada:

„Jestem dla tych wszystkich osób, którzy napotykają w swojej codzienności na różnego rodzaju trudy i problemy. Dopóki wszystko układa się w naszym życiu według naszego planu nie potrzebujemy do szczęścia niczego i nikogo. Kiedy jednak powinie nam się przysłowiowa noga szukamy pomocy – u rodziny, bliskich, przyjaciół i znajomych. Kiedy to nie wystarczy liczymy na pomoc lokalnych władz, urzędów – państwa, w którym żyjemy. Kiedy z jakichś względów nie jesteśmy zadowoleni z oferowanej pomocy szukamy kogoś, kto może wskazać inną, lepszą drogę do rozwiązania problemu.

Tym kimś postaram się być ja. Od wielu lat pracuję z ludźmi i dla ludzi, którym los na ich drodze położył więcej lub mniej problemów.” 

Uważam, że to przejmujące wyznanie Pana Senatora nie jest  czymś na pokaz, propagandą, z którą często możemy się spotkać w obecnych czasach. Za tą deklaracją stoją po prostu czyny. Jej prawdziwość i szczerość poparta jest niezwykle długą listą faktów i działań, pomysłów i inicjatyw, a przede wszystkim wymiernych efektów.

Praca w Caritas, zakładanie Banków Żywności, inicjowanie powstania kilku fundacji i stowarzyszeń, wieloletnie kierowanie domem pomocy społecznej – to tylko niektóre fakty z jego bogatej drogi życiowej. A przy tym działalność samorządowa i polityczna – od pilskiego radnego do senatora, od kierowania pracami Rady Miasta do przewodniczenia (przez kilka kadencji) senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej.

Mieczysław Augustyn zawsze aktywnie zabiegał o poprawę sytuacji osób starszych. Zwracał uwagę na konieczność wprowadzenia odpowiednich korekt do polityki państwa, które byłyby odpowiedzią na zmiany demograficzne. Żeby pracować nad rozwiązaniami polityki senioralnej, założył Parlamentarny Zespół ds. Osób Starszych, któremu od 2007 roku przewodniczył. Widzimy jak wiele od tego czasu się zmieniło w zakresie postrzegania praw osób starszych oraz realnych gwarancji. Jest twórcą i inicjatorem wielu ustaw, uchwał i przedsięwzięć. Przez  wiele lat kierował Grupą Roboczą do przygotowania projektu i wdrożenia zmian w obszarze opieki nad osobami zależnymi oraz tworzenia rynku usług opiekuńczych. Z jego inicjatywy powstał  projekt ustawy o pomocy osobom niesamodzielnym. Zabiegał także o przyjęcie ustawy antyodorowej.

Z jego inicjatywy też zniesiono VAT od darowizn żywnościowych, wprowadzono kontraktowanie usług pielęgniarskich w domach pomocy społecznej, uchwalono Rok 2012 Rokiem Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Jego wielkim osiągnięciem, swoistym legislacyjnym opus magnum, było przyjęcie ustawy z 19 lipca 2019 r. o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Celem ustawy było przeciwdziałanie marnowaniu żywności i jego negatywnym skutkom społecznym, środowiskowym i gospodarczym. Głównym założeniem projektu było skłonienie dystrybutorów żywności do jej przekazywania organizacjom pozarządowym i innym osobom prawnym. Metoda ta jest jednym z najbardziej wydajnych sposobów ograniczania zjawiska marnowania jedzenia. Senator Augustyn tak wskazywał, dlaczego ustawa jest ważna:

„Żywność, proszę państwa, marnuje się w głowach, marnuje się w naszych głowach, polskich też, i to na niewiarygodną skalę: 9 milionów ton. Dlaczego? Dlatego, że nie widzimy problemu. Ustawa, chociaż skupia się na odzyskiwaniu żywności, zawiera też […] aspekty edukacyjne. One są nie mniej ważne. Jeśli będziemy wrażliwi na tym punkcie, czy jesteśmy sprzedawcą za ladą, czy kierownikiem sklepu, czy producentem, czy rolnikiem, czy po prostu w naszych domach, będziemy robili więcej niż dziś, żeby temu przeciwdziałać.”

Senator Augustyn był autorem projektu ustawy. Doprowadził do tego, że został przyjęty projekt senacki z marca 2018 r. Następnie po ponad rocznej pracy legislacyjnej ustawa została przyjęta przez Sejm, można powiedzieć prawie przez aklamację. 427 posłów głosowało za, tylko jedna przeciw. Przemilczmy jego nazwisko. Nikt się nie wstrzymał. Senat – odpowiadając na rekomendację Senatora Augustyna – nie zgłosił żadnych poprawek. A Senator Augustyn może mieć teraz satysfakcję, obserwując – jak sam mówił „z galerii, jeśli zdrowie dopisze” jak ustawa funkcjonuje, oraz że mógł w ten sposób podsumować swoją działalność w Senacie.

Bliskie mu były sprawy społeczeństwa obywatelskiego. W latach 2007-2011 przewodniczył Parlamentarnemu Zespołowi do Spraw Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi.  W Senacie IX kadencji był także wiceprzewodniczącym Parlamentarnego Zespołu Wspierania Inicjatyw Obywatelskich i Kontaktów z Organizacjami Pozarządowymi.

Wykorzystywał też swój mandat senatora do rozwijania współpracy międzynarodowej. Za umacnianie więzi polsko – francuskich i osiągnięcia w polityce społecznej został odznaczony przez Prezydenta Republiki Francuskiej Legią Honorową.

Działalność i zaangażowanie społeczne Pana Senatora jest powszechnie znane. Natomiast pozwolą Państwo, że podzielę się również przemyśleniami na temat działań w obronie praworządności podejmowanych przez Pana Senatora. W Polsce panuje dość powszechne przekonanie, że Senat stał się prawdziwą „izbą refleksji” dopiero po wyborach w 2019 r. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z aktualnego składu Senatu. Ale jest to pogląd głęboko błędny. Miałem zaszczyt współpracować z Senatem poprzedniej kadencji, w latach 2015-2019. Senat, pomimo wszelkich trudności, zachował wtedy prawdziwą demokratyczną klasę. Odbywały się w nim debaty godne miana „debat parlamentarnych”, senatorowie dzielili się swoimi przemyśleniami, zapraszali ekspertów, wysłuchiwali opinii niestrudzonego i niezależnego Biura Legislacyjnego Senatu RP. To dopiero dzięki debatom w Senacie obywatele mogli się dowiedzieć jaka jest rzeczywista treść ustawy. To w Senacie można było usłyszeć pamiętne wystąpienie Prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego Stanisława Zabłockiego: "Nawet jeśli nie będzie wolnych sądów i wolnych wyborów, to pamiętać o nich będą wolni ludzie" (14 grudnia 2017 r.). To w Senacie senatorowie stawali na baczność, kiedy obywatele przed jego siedzibą śpiewali chóralnie Hymn Polski. To właśnie obrady Senatu odbywały się przy dźwiękach i okrzykach demonstrujących „Senatorze, jeszcze możesz”.

Senator Mieczysław Augustyn był aktywnym uczestnikiem tych debat. Z pasją bronił niezależności Trybunału Konstytucyjnego, protestował przeciwko połączeniu urzędu Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, upolitycznieniu mediów publicznych czy wreszcie przeciwko zmianom zagrażającym niezależności sądownictwa. Nie tylko oceniał procedowane ustawy, ale przewidywał jakie będą ich konsekwencje. Niestety ze smutkiem muszę skonstatować, że się nie mylił. W kontekście ustaw dotyczących Trybunału Konstytucyjnego przyjmowanych jeszcze pod koniec 2015 r. stwierdził:

„Chcę powiedzieć, że skutkiem tego, co państwo robicie, o czym oczywiście wy dobrze wiecie, nie jest żadna naprawa, lecz całkowite uniemożliwienie normalnego funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego. Mówię to dlatego, że nie można tej decyzji odrywać od kontekstu innych działań, które państwo już podjęliście. […] Nikogo nie oszukacie. Pan minister, choćby mówił tutaj jak karabin maszynowy, nie przekłamie faktu, że skutkiem decyzji, którą chcecie dzisiaj przegłosować, będzie paraliż Trybunału Konstytucyjnego. A jaki to jest kraj, w którym nie funkcjonuje, bo nie będzie mógł funkcjonować, Trybunał Konstytucyjny?”

O mediach publicznych mówił tak:

„Kierunek, który państwo proponujecie, jest kierunkiem, który ma nas nie usprawnić, nie usunąć to, co państwa tak bardzo denerwowało, tylko przeciwnie, cofnąć nas do czasów PRL. Bo co to jest? Ta ustawa, zwana już popularnie ustawką kadrową, to jest, proszę państwa, propozycja, ażeby, ni mniej, ni więcej – no, wierzyć się nie chce, ale tak właśnie jest, ni mniej, ni więcej – minister z konkretnego rządu, a więc polityk, powoływał zarówno zarząd, jak i radę nadzorczą. Czegoś takiego jeszcze nie było i nie ma, o ile się orientuję, w żadnym europejskim demokratycznym kraju.”

W kontekście debaty na temat ustawy o prokuraturze wskazywał na poważne zagrożenie dotyczące możliwości ujawniania materiałów ze śledztwa na rzecz wybranych dziennikarzy. Argumentował, że może to prowadzić do „bezkarnego naruszania dobrego imienia dowolnie wskazanego człowieka.” Dlatego ustawa nie ma znaczenia tylko ustrojowego, lecz jest fundamentalna z punktu widzenia praw obywatelskich.

W debatach dotyczących sądownictwa wskazywał na to, że zmiana w sądownictwie to mozolna praca. Nie można tego robić szybko, na bazie czysto populistycznych argumentów. Przypominał osiągnięcia wcześniejszych kadencji, jak np. przyjęcie ustawy o bezpłatnej pomocy prawnej. Ale przede wszystkim wskazywał jaki jest cel przeprowadzanych zmian:

„Kończycie dzisiaj cykl technologiczny w zakresie sprawowania władzy i wymiaru sprawiedliwości. Podporządkowana Policja, podporządkowana prokuratura, podporządkowane służby. Teraz chcecie podporządkować sędziów i sądy. Po co to? Nie chodzi o to, żeby wzmocnić pozycję urzędników i urzędów wobec obywatela, odwrotnie – trzeba wzmocnić pozycję obywatela wobec tych urzędów. Jeżeli się okaże, że upolitycznienie zredukuje pozycję obywatela do zwykłego petenta, to kto go obroni przed państwowym ubezpieczycielem w razie wypadku, kto emeryta obroni przed ZUS, kto nas obroni przed służbami wszelkiego typu, kto przedsiębiorcę obroni przed urzędem skarbowym, kto samorządowców obroni przed posądzeniami o korupcję w przetargach? Będziemy bezsilni.”

Senator Mieczysław Augustyn zdawał sobie sprawę z konsekwencji zmian. Teraz kiedy obserwujemy, że kolejne sądy nie chcą wydawać obywateli na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, kiedy wszystkie możliwe procedury unijne są wszczęte przeciwko Polsce, jego słowa – wypowiadane jeszcze w 2017 r. – brzmią niezwykle aktualnie:

„To, co państwo robicie, zaczyna nas sytuować na obrzeżach Europy. Wy, którzy powołujecie się na wolę suwerena, pamiętajcie, że wielkim marzeniem i pragnieniem Polaków – wszystkie sondaże to potwierdzają, a nawet jest to wzmacniane – jest być w Europie, być w tym systemie wartości, który tak cenił sobie, skądinąd ceniony przez was, papież, który widział Europę jako właśnie system wspólnych wartości. Wy z tego systemu, z tej strefy wartości, przynajmniej w zakresie sądownictwa, próbujecie Polskę wyprowadzać.”

Nie ma wątpliwości, że honorujemy człowieka niezwykle zasłużonego, o imponującym dorobku społecznym. Człowieka, który jak mało kto wie, jak prawa obywateli przekuwać na czyny, na działania. Zarówno w sprawach prostych, odnoszących się do potrzeb konkretnych osób, jak i w sprawach systemowych, poprawiających sytuację życiową całych grup i środowisk. A co szczególnie trzeba podkreślić: Pan Senator starał się pomagać nie tylko tym, którzy wsparcia u niego szukali, ale i tym, którzy o nią nie prosili, ale wiadomo było, że sobie nie radzą i pomocy potrzebują. To wielka cecha, wielka umiejętność.

Doceniamy także człowieka, który w Senacie walczył o zachowanie dziedzictwa naszych przemian demokratycznych, w tym członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Kiedy potomni zapytają „Gdzie byłeś, kiedy w Polsce zmieniał się ustrój Polski, kiedy atakowani byli niezależni sędziowie, prokuratorzy, kiedy ludzie protestowali na ulicach?”, Pan Senator będzie mógł odpowiedzieć – „Robiłem swoje w Senacie, z całych sił starałem się przekazać to, co myślę oraz ostrzec przed czekającymi nas zmianami”. Podobnie zresztą jak wielu innych kolegów z Senatu, którzy wykorzystywali każdą minutę przysługującego im czasu wypowiedzi na to, aby obywatele RP faktycznie zrozumieli skalę zagrożenia. W ten sposób także przywracali wiarę w zachowanie tradycji polskiego parlamentaryzmu, nawet jeśli później ich poprawki były bezwzględnie odrzucane, a Prezydent wręcz automatycznie podpisywał kolejne ustawy.

Za to wszystko – zarówno działania w obronie najsłabszych, jak również za obronę praworządności, jesteśmy Panu Senatorowi winni naszą wdzięczność.

Odznaka honorowa RPO

Odznaki honorowe Rzecznika Praw Obywatelskich za zasługi dla ochrony praw człowieka przyznawane są od 2009 r. Prezydent Lech Kaczyński ustanowił odznakę na wniosek rzecznika praw obywatelskich V kadencji Janusza Kochanowskiego.

Wśród dotychczasowych laureatów są m.in.: s. Małgorzata Chmielewska, Jerzy Owsiak, Piotr Pawłowski, Władysław Bartoszewski, Piotr M. Cywiński, Marian Turski, Halina Bortnowska, Olga Krzyżanowska, Anna Bogucka-Skowrońska, Jacek Taylor, Rafał Pankowski, Marek Michalak, "Lekarki Nadziei” - Stanisława Łukasik, Róża Czempas, Krystyna Stopczyńska i Janina Gałwa, prof. Andras Sajo, Urszula Nowakowska, Ewa Ewart, Szymon Modrzejewski.

Autor informacji: Dagmara Derda
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski
Data:
Operator: Łukasz Starzewski