Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Sesja 14: Polska jako państwo wolne od tortur (BLOK C)

Data
,
Sala
audytorium
  • Nie możemy zaprzeczać, że nie ma tortur. 
  • Co więcej, musimy o tym mówić ludziom.
  • Od naszego wspólnego wysiłku zależy, czy poradzimy sobie z problemem przemocy i poniżania.

- Im więcej demokracji, tym mniej tortur – wskazywał prof. Zbigniew Lasocik podczas sesji „Polska jako państwo wolne od tortur”, która zakończyła pierwszy dzień II Kongresu Praw Obywatelskich.

W dyskusji na temat przeciwdzialania torturom, nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu wzięli udział:

  • prof. Zbigniew Lasocik - do 2012 r. członek Podkomitetu ds. Prewencji Tortur ONZ w Genewie, twórcą pierwszej w kraju placówki naukowej zajmującej się tą problematyką (Ośrodek Badań Handlu Ludźmi);
  • adw. Mikołaj Pietrzak - dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, członek Rady dyrektorów Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz pomocy ofiarom tortur;
  • red. Justyna Kopińska - autorka wielu reportaży ujawniających skalę przemocy w Polsce;
  • Maria Książak - współzałożycielka Polskiego Ośrodka Rehabilitacji Ofiar Tortur;
  • Przemysław Kazimirski - dyrektor Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur w Biurze RPO.

Dyskusję moderowała zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich dr Hanna Machińska. Na początku debaty podkreśliła, że tortury mogą dotknąć każdego człowieka, nie tylko przebywającego w miejscach detencji. Zauważyła przy tym, że w Polsce wciąż nie ma definicji tortur w kodeksie karnym, choć taka definicja zawarta jest w Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania. Od wielu lat RPO apeluje o zmiany w polskim prawie w tym zakresie.

- Ludzie torturują nie dlatego, że są źli, tylko dlatego, że są do tego w różny sposób inspirowani – przekonywał prof. Zbigniew Lasocik. Wskazywał, że niezwykle ważną rolę w prewencji tortur odgrywają tzw. gwarancje minimalne: informacja o tym gdzie człowiek się znajduje, możliwość kontaktu z rodziną, dostęp do prawnika, możliwość zbadania przez lekarza, efektywny mechanizm skargowy i rzetelne prowadzenie rejestrów. Ale ogromnie ważną rolę odgrywają także: monitoring obywatelski, kryminalizacja tortur i skuteczne ściganie sprawców – Tortury nie mogą pozostawać bezkarne – podkreślał prof. Lasocik.

- Niewątpliwie tortury istnieją, i to tu i teraz – zaznaczał adw. Mikołaj Pietrzak. Zauważył, że najczęściej ofiarami tortur są m.in. osoby, które nie mają zbyt dużej świadomości prawnej, często osoby z niepełnosprawnością. To wszystkie grupy wrażliwe, które nie zawsze same są w stanie skutecznie się bronić.

Przedstawiciel warszawskiej ORA wskazywał, że ogromny problemem jest solidarność zawodowa, która występuje w zhierarchizowanych formacjach mundurowych. Przytaczał przykład śmierci Igora Stachowiaka, w której podnoszono wątki wpływu środków odurzających na jego zdrowie, zamiast w zdecydowany sposób powiedzieć, że to przede wszystkim zachowanie funkcjonariuszy było całkowicie niedopuszczalne. Mec. Pietrzak podkreślał, jak ważna jest rola dostępu do adwokata od samego momentu zatrzymania. Tymczasem jak wynika z badań NRA, 96 procent osób przechodzi postępowanie bez udziału adwokata. - Dlatego musimy wymagać od polityków, żeby państwo zbudowało system dostępu do adwokata dla każdego, już od momentu zatrzymania – podkreślał mec. Pietrzak.

O tym jak ważną rolę w zapobieganiu torturom odkrywa monitoring miejsc detencji mówił Przemysław Kazimirski. Podkreślał, że niezwykle ważnym elementem w zapobieganiu torturom jest podejmowanie działań edukacyjnych. To ogromnie istotne biorąc pod uwagę wyniki badań opinii publicznej przeprowadzonych na zlecenie Rzecznika Praw Obywatelskich przez Kantar Millward Brown na reprezentatywnej grupie Polaków w wieku od 18 do 75 lat. Wynika z nich, że aż 41 procent respondentów dopuszcza sytuacje, w których stosowanie tortur może być uzasadnione. Natomiast 71 procent badanych Polaków uważa też, że na terenie Polski po 1989 r. miały miejsce przypadki stosowania tortur przez funkcjonariuszy publicznych. Zdecydowana większość wskazuje przy tym na funkcjonariuszy Policji - aż 87 proc., a prawie połowa (45 proc.) - na Służbę Więzienną.

Niejako potwierdzeniem wyników badań, jest sytuacja z sierpnia 2018 r. gdy podczas niezapowiedzianej wizytacji Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur ujawniono sprawę pana Zygmunta – mężczyzny zatrzymanego przez policjantów z KPP Ryki, który został pobity podczas przesłuchania. W świetle przywoływanej Konwencji ONZ zatrzymany był ofiarą tortur.

Na wątek międzynarodowy w zakresie tortur wskazała Maria Książak. - W Polsce brakuje procedury identyfikacji ofiar tortur – zauważyła ekspertka. Cudzoziemcy, którzy byli ofiarami przemocy w swoich krajach pochodzenia, i którzy przedstawiają opinie lekarskie na temat doznanych obrażeń i tak trafiają do ośrodków strzeżonych dla cudzoziemców, czyli miejsc przyczyniających się do ich wtórnej wiktymizacji, miejsc w których nigdy nie powinni się znaleźć.

– Gdy byłem w moim kraju, to często uderzali moją głową o ścianę, teraz, gdy jestem w tym ośrodku, sam mam ochotę uderzać głową o ścianę –  to jedna z wypowiedzi cudzoziemca, któremu wsparcia psychologicznego w zamkniętym ośrodku udzielała Maria Książak. Zwracała także uwagę na problem umieszczania dzieci w Strzeżonych Ośrodkach dla Cudzoziemców, czyli placówek, które mają reżim zbliżony do więziennego. Zdarzało się, że dzieci spędzały w tego typu placówkach nawet 270 dni.

- Już nigdy nie będę bierny wobec zła – to zdanie, które często powtarzało się w wiadomościach do red. Justyny Kopińskiej po tym, jak opublikowała wstrząsające reportaże o nadużyciach w jednym z szpitali psychiatrycznych oraz w instytucji kościelnej zajmującej się dziećmi, gdzie jednym z oprawców była zakonnica – siostra Bernadeta, która stosowała przemoc psychiczną a także dawała przyzwolenie na gwałty, do których dochodziło między wychowankami.

- Dla mnie ważne jest to, co stało się po moim reportażu. Instytucje kościelne zostały wtedy podporządkowane takim przepisom prawa, jak instytucje świeckie, a siostra Bernadeta ostatecznie trafiła do więzienia – wskazywała red. Justyna Kopińska. Dodała, że dla niej niezwykle ważne jest odpolitycznienie tematów dotyczących tortur, przemocy, gwałtów. - Teraz bardzo często widać, że ofiary zostają bez wsparcia, a sprawcy są chronieni ponieważ są częścią pewnych grup zawodowych, czy towarzyskich – zaznaczała.

Głos w dyskusji zabrał prof. Yevgeniy Zakharov, który zwrócił uwagę na nieefektywny system skargowy dotyczący tortur. - Na Ukrainie jest 96 tysięcy ofiar tortur i ponad 100 orzeczeń ETPCz w sprawie naruszenie art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – mówił.

Na rolę kodeksu etyki lekarskiej zwracał uwagę wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Jacek Kozakiewicz. – Polscy lekarze mogą być dumni z postawy, którą zajmowali w trudnych czasach, co warto podkreślić to przy okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Ale dziś lekarze są w trudnej sytuacji: system ochrony zdrowia jest bowiem niewydolny, a oczekiwania społeczne są ogromne – podkreślał lekarz. Zarówno mec. Pietrzak, jak i Maria Książak podkreślali natomiast, że lekarze potrzebują szkoleń m.in. z zakresu identyfikacji ofiar tortur i stosowania Protokołu stambulskiego, który ułatwia prawidłowe dokumentowanie przypadków tortur.

- Potrzeba edukacji jest ogromna, dlatego zaczynamy roczną kampanię społeczną „Polska bez tortur” – zapowiedział dyrektor Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur.

- Nie możemy zaprzeczać, że nie ma tortur. To od nas, od naszego wspólnego wysiłku, zależy uświadomienie społeczeństwu, że tortury są naganne, że w XXI wieku nie można stosować takich praktyk – podsumowała zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich dr Hanna Machińska.

Załączniki:

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk
Data:
Operator: Agnieszka Jędrzejczyk