Chodzi o osoby, wobec których wykonywany jest środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w zakładzie psychiatrycznym. Sąd stosuje go wobec sprawcy danego przestępstwa, który nie podlega odpowiedzialności karnej z powodu niepoczytalności; nie określa się terminu takiego internowania.
We wrześniu 2018 r. senackie komisje zakończyły prace nad projektem zmian Kodeksu karnego wykonawczego (druk senacki nr 735). Ta inicjatywa ustawodawcza Senatu ma być wykonaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 marca 2017 r. (SK 13/14). TK uznał wtedy niekonstytucyjność Kkw w zakresie, w jakim nie przewiduje prawa do osobistego udziału sprawcy - wobec którego stosowany jest ten środek zabezpieczający - w posiedzeniu sądu w sprawie dalszego jego stosowania.
Według projektu sprawca ma prawo wziąć udział w takim posiedzeniu, jeśli - zawiadomiony o jego terminie – złoży wniosek o doprowadzenie go do sądu. Jego udział byłby niemożliwy, gdyby z opinii biegłych wynikało, że jest to niewskazane.
Rzecznik Praw Obywatelskich wnosił do komisji, by w projekcie zapisać możliwość odbywania takich posiedzeń w zakładzie psychiatrycznym, w którym sprawca przebywa. - Z przykrością odnotowuję, że podniesione przeze mnie argumenty nie zostały wzięte pod uwagę, a ich nieuwzględnienie może prowadzić do zmniejszenia bezpieczeństwa obywateli naszego kraju i skutkować będzie dodatkowym obciążeniem pracą funkcjonariuszy Policji - napisał Adam Bodnar w wystąpieniu do MSWiA (odpisy trafiły do przewodniczących senackich komisji, Ministerstwa Sprawiedliwości i Komendy Głównej Policji).
RPO wskazał, że łączna liczba wszystkich miejsc w zakładach psychiatrycznych wynosi 2617. Jak wynika z „Oceny skutków regulacji” projektu, w 2017 r. do wykonania skierowano 833 orzeczenia nakazujące umieszczenie sprawcy w zakładzie psychiatrycznym, a na koniec tamtego roku 1092 sprawców już przebywało w zakładach psychiatrycznych. Dane te budzą jednak wątpliwości. Według komisji psychiatrycznej ds. środków zabezpieczających, funkcjonującej przy Ministrze Zdrowia, na 25 września 2018 r. wykorzystano bowiem wszystkie miejsca w zakładach psychiatrycznych; limity miejsc nawet przekroczono. Dodatkowo zaś 322 osoby oczekują na przyjęcie.
Biorąc to pod uwagę, kluczowa w ocenie RPO, a pomijana przez senackie komisje, jest kwestia miejsca posiedzenia sądu. - Uważam, iż powinna to być sala w zakładzie psychiatrycznym. Jest to niezmiernie istotne z punktu widzenia racjonalności, celowości i gospodarności w dysponowaniu środkami publicznymi - wskazał Adam Bodnar.
Korzyści takiego rozwiązania:
Ponadto Rzecznik przeciwstawia się argumentom przeciwnym, które przedstawiono podczas posiedzenia komisji, co forsowali przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości:
- Wprowadzenie zatem rozwiązania, które tylko w sposób fakultatywny daje możliwość prowadzenia posiedzenia sądu w zakładzie psychiatrycznym, nie zaburza wykonania wyroku TK, a wręcz może przyczynić się do racjonalnego funkcjonowania organów państwowych - wskazuje RPO. Podkreśla, że zapisanie, iż sąd może odbyć posiedzenie w zakładzie psychiatrycznym, nie oznacza, że posiedzenie musi się tam odbywać.
Adam Bodnar poprosił ministra Joachima Brudzińskiego o opinię w tej sprawie oraz o wsparcie starań RPO podczas dalszych prac nad projektem.
IX.070.1.2018