Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Sprawa pana Tomasza. Senatorowie za przywróceniem prawa do renty ofiarom wypadków, którym suma gwarancyjna już się wyczerpała

Data:
Tagi: kalendarium

Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji opowiedziała się za tym, by przywrócić prawo do renty powypadkowej osobom, które utraciły ją z powodu wyczerpania się sumy gwarancyjnej. Nad takim projektem będą teraz pracować senatorowie.

Gotowy i przyjęty przez cały Senat projekt musi następnie trafić do Sejmu i znów do Senatu, a następnie – do Prezydenta. Wszedłby w życie dopiero po podpisaniu i opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.

Chodzi tu o sposób rozwiązania sytuacji takich osób jak pan Tomasz, którego historia znana jest od kilku miesięcy w mediach, a którego rzecznik praw obywatelskich spotkał w czasie spotkań regionalnych na Podlasiu w styczniu tego roku.

W 1993 r., kiedy pan Tomasz miał 3 lata, potrącił go samochód. Ponieważ sprawca nie miał ubezpieczenia, odpowiedzialność przejął państwowy Fundusz Gwarancyjny. Pan Tomasz dostał odszkodowanie i rentę, ale suma gwarancyjna już się wyczerpała i w tej chwili nie przysługuje panu Tomaszowi ani renta powypadkowa ani żadne inne świadczenie ze strony ubezpieczyciela.

Pan Tomasz nie ma jeszcze 30 lat, skończył studia, ale renta socjalna, jaka mu została, nie pozwala na samodzielne funkcjonowanie –  musi się poruszać na wózku.

Najgorsze jest to, że gdyby nieszczęście spotkało pana Tomasza kilka miesięcy później, dziś nie byłby w tak dramatycznej sytuacji: suma gwarancyjna została bowiem podwyższona z ok 700 tys. zł o ponad 50% (gdyby taka wysokość obowiązywała w momencie wypadku, zapewniłoby to panu Tomaszowi utrzymanie na jeszcze kilkanaście lat).

Dziś jeśli kogoś spotka nieszczęście, nie musi bać się wyczerpania sumy gwarancyjnej – wynosi ona 5 mln euro.

Posiedzenie Komisji

Na posiedzeniu Komisji senatorowie wysłuchali informacji o trudnej sytuacji Funduszu Gwarancyjnego, którego obciąża niefrasobliwość kierowców niepłacących ubezpieczeń, a deficyt Funduszu sięga nawet miliarda złotych (jego jedynym dochodem są składki od ubezpieczycieli).

Przedstawiciel RPO Cezary Walendzik wskazał na potrzebę ustawowego rozwiązania problemu w stosunku do osób, który dotknął problem.

Obecny na posiedzeniu pan Tomasz, który walczy o prawa wszystkich osób w podobnej sytuacji,  przedstawił ją senatorom: - Czy to nasza wina, że teraz sądy zasądzają są tak duże zadośćuczynienia, że Fundusz Gwarancyjny ma problemy? My przecież nie domagamy się podwyższenia odszkodowania, tylko samej renty. Czy dlatego teraz ci, którzy najmniej dostali, mają nie mieć nic? Te renty są naprawdę bardzo potrzebne dla poszkodowanych - powiedział.

Senatorowie zastanawiali się, jak naprawić problem nie destabilizując rynku ubezpieczeniowego. Rozpatrywali także propozycję, by uniezależnić raz na zawsze sam fakt wypłacania renty od wysokości sumy gwarancyjnej (przyznana renta miałaby być wypłacana zawsze, niezależnie od tego, czy suma gwarancyjna została wyczerpana, i dotyczyłoby to także sytuacji przyszłych). Ta propozycja ta nie została jednak skierowana do dalszych prac. Senatorowie uznali, że należy zająć się naprawieniem problemu wstecz.

Kogo ta sprawa dotyczy

Problem dotyczy osób, które były ofiarami wypadków komunikacyjnych do I połowy lat 90.  

Jest ich – według szacunków ekspertów – ok. kilkudziesięcioro.

Sumy gwarancyjne zaczęły się im wyczerpywać około roku 2010, a przepisy nie wymagały, by o tym ich uprzedzić. To zaś miało kolosalne znaczenie: przepisy mówią, że sprawę ubezpieczenia można podejmować, dopóki ono trwa, a w momencie zaś wyczerpania się sumy kończą się zobowiązania ubezpieczyciela czy tez Funduszu Gwarancyjnego. Dlatego sądy odrzucały roszczenia tych osób o rentę.

Od 1 stycznia 2017 r. obowiązek informowania się o kończącej się sumie gwarancyjnej zostanie wprowadzony i w takiej sytuacji każdy zainteresowany będzie mógł na czas zwrócić się do sądu w sprawie renty (z dużą szansa na wygraną).

Warto wiedzieć, że w swojej skardze kasacyjnej RPO w sprawie pana Tomasza zakwestionował rozumowanie, że zobowiązanie państwa wobec obywatela kończy się w momencie wyczerpania sumy gwarancyjnej. RPO przekonuje, że jest to sprzeczne z konstytucyjną zasadą równego traktowania (art. 32).

Wobec poszkodowanych przez los państwo ma bowiem zdaniem RPO obowiązek wyrównywania utraconych szans tak długo, jak to jest potrzebne, a nie tylko w ramach umowy ubezpieczeniowej.

Kierując sprawę do Sądu Najwyższego Rzecznik widział jednak, że wymaga ona nie tylko jednego rozstrzygnięcia, ale zmiany prawa. Stąd skierowanie sprawy do senackiej Komisji Praw Człowieka i Petycji.

Już 20 września Komisja zdecydowała, że problem rzeczywiście należy rozwiązać w drodze ustawy.  24 listopada wskazała, w jaki sposób powinno to się stać.

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Mariusz Masłowiecki - BIP