Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Sprawa pijanego kierowcy, który odwołał się od wyroku i otrzymał gorsze rozstrzygnięcie. Kasacja RPO do Sądu Najwyższego

Data:
  • Sprawa dotyczy kierowcy, który został skazany za jazdę po pijanemu, a po latach znowu popełnił ten sam czyn.
  • W kasacji RPO argumentuje, że w II instancji – choć apelację złożył sam kierowca – sąd uwzględnił niekorzystne okoliczności pominięte w I instancji.
  • Było to działanie nieuprawnione (naruszenie zakazu pogarszania wyroku przy apelacji złożonej na korzyść, czyli zakazu reformationis in peius).

RPO składa kasację do Sądu Najwyższego, w której dowodzi, że sąd II instancji się naruszył prawo.

W sprawie tej istotne było, czy poprzedni wyrok tego kierowcy za jazdę po pijanemu uległ zatarciu, czy nie. W przypadku sprawcy czynu polegającego na prowadzeniu pojazdy pod wpływem alkoholu stosuje się bowiem surowszą kwalifikację prawną, jeżeli uprzednio kierowca ten już za taki czyn prawomocnie skazany.

Sąd I instancji uznał, że w momencie popełnienia kolejnego czynu poprzedni wyrok nie był jeszcze zatarty. Sąd odwoławczy słusznie wskazał, że przy sprawdzaniu, czy poprzednia kara uległa zatarciu, bierze się pod uwagę moment skazania a nie popełnienia czynu. Jednocześnie jednak sąd ten zauważył -  co umknęło uwadze w I instancji - że ten kierowca miał na koncie jeszcze inny wyrok i że jeśli się to uwzględni, to pierwszy wyrok za jazdę po pijanemu nie ulega zatarciu.

Sąd odwoławczy wziął bowiem pod uwagę wyrok z 2003 r. za niepłacenie alimentów : kierowca dostał wtedy 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. W 2006 r. zarządzono wykonanie tej kary, do czego doszło w czerwcu 2008 r. Zatarcie tego skazania mogłoby nastąpić po upływie 10 lat, w czerwcu 2018 r., ale kolejny wyrok, za jazdę pod wpływem, bieg  zatarcia przerwał.

RPO w kasacji zauważa jednak, że sąd odwoławczy nie miał prawa uzupełnić argumentacji sądu I instancji na niekorzyść oskarżonego kierowcy, skoro to on się odwoływał od wyroku.

Zgodnie bowiem z art. 434 § 1 pkt 1 k.p.k., sąd odwoławczy może orzec na niekorzyść oskarżonego jedynie wtedy, gdy wniesiono środek odwoławczy na jego niekorzyść. Zakaz zmiany wyroku na gorsze (po łacinie: reformatio in peius) oznacza, że sytuacja oskarżonego w postępowaniu odwoławczym nie może ulec pogorszeniu w jakimkolwiek zakresie, a więc także w sferze ustaleń faktycznych. Naruszenie tego zakazu zachodzi także wówczas, gdy niekorzystnych dla oskarżonego zmian dokonano jedynie w zakresie ustaleń faktycznych w uzasadnieniu orzeczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2021 r., II KK 182/20). Sąd odwoławczy nie może dokonać żadnych posunięć powodujących, a nawet mogących powodować negatywne skutki, w sytuacji prawnej oskarżonego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2017 r., II KK 10/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2018 r., V KK 228/18).

W rozważanej sprawie wyrok sądu I instancji został zaskarżony wyłącznie na korzyść oskarżonego, zatem sąd odwoławczy nie mógł orzec na jego niekorzyść. Dokonując jednak uzupełnienia argumentacji sądu I instancji w zakresie oceny zaistnienia zatarcia skazania w poprzez wprowadzenie do swoich rozważań wcześniejszego wyroku, dokonał zmiany niekorzystnej dla oskarżonego, naruszając zakaz reformationis in peius.

Dlatego RPO wnosi o uchylenie wyroku i ponowne rozpoznanie tej sprawy.

W przypadku skazania na karę, która nie jest pozbawieniem wolności, prawo do wnoszenia kasacji, a więc do zwrócenia się do Sądu Najwyższego o poprawianie pomyłki sądu II instancji, ma tylko Rzecznik Praw Obywatelskich i Prokurator Generalny.

II.511.778.2020

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski