Biuletyn Informacji Publicznej RPO

RPO zaniepokojony zmianami w postępowaniu mandatowym

Data:
Tagi: kalendarium
  • Propozycje zmian mogą naruszać konstytucyjnie prawa i wolności.  
  • W dotyczącej nas wszystkich sprawie mandatów RPO przedstawia argumentację prawną, dlaczego proponowana zmiana musi budzić niepokój.
  • Oświadczenie RPO:

Rzecznik Praw Obywatelskich z zaniepokojeniem przyjmuje złożenie przez grupę posłów projektu ustawy o zmianie z 24 sierpnia 2001 r. - Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (druk sejmowy nr 866).

W proponowanych zmianach zakłada się przede wszystkim poszerzenie kompetencji referendarzy sądowych do wydawania rozstrzygnięć rzutujących na sytuację prawną obywateli, przywrócenie nieistniejącej od 1998 r. instytucji „nakazu karnego” oraz zmianę trybu zaskarżenia mandatu karnego.

Aktualnie prowadzona analiza prawna ujawnia, że proponowane rozwiązania mogą stanowić naruszenie gwarantowanych konstytucyjnie praw i wolności człowieka i obywatela, na których straży stoi Rzecznik Praw Obywatelskich.

Proponowane zmiany legislacyjne już na pierwszy rzut oka zdają się godzić w gwarantowane konstytucyjnie domniemanie niewinności (art. 42 ust. 3 Konstytucji), prawo do sądu (ar. 45 Konstytucji, art. 77 ust. 2 Konstytucji), prawo do obrony (art. art. 42 ust. 2 Konstytucji), ale również w statuowaną art. 2 Konstytucji RP zasadę demokratycznego państwa prawnego.

Państwo urzeczywistniające tę zasadę ma bowiem obowiązek stawiania na pierwszym miejscu praw i wolności człowieka i obywatela poprzez stworzenie instytucjonalnych i proceduralnych gwarancji ich ochrony.

Regulacja prawna zakładająca brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego stwarza faktycznie sytuację, w której arbitralne podejście funkcjonariusza organu uprawnionego do ścigania wykroczeń może zrodzić nieodwracalne konsekwencje prawne dla obywatela.

W postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę w wysokości do 1000 zł (a w niektórych szczególnych przypadkach nawet kilkukrotnie wyższą), a w projekcie ustawy zakłada się, że taka kara może podlegać egzekucji nawet po wniesieniu przez obywatela odwołania do sądu. Autorzy projektu przyjmują bowiem, że to sąd może, a nie musi, po wniesieniu odwołania wstrzymać wykonalność kary nałożonej mandatem. Z praktycznego punktu widzenia, pomimo trwania postępowania sądowego zmierzającego do zakwestionowania zasadności nałożenia mandatu, obywatel pozbawiony może zostać pieniędzy zapewniających mu utrzymanie.

Sam projektowany tryb odwoławczy od wymierzonego mandatu rodzi kolejne niebezpieczeństwo w postaci braku możliwości wykazania niewinności przez niesłusznie ukaranego. Powodem takiego wniosku jest przyjęte w projekcie ustawy  „odwrócenia ciężaru dowodu”. Polega to na tym, że obywatel ukarany mandatem karnym w krótkim czasie 7 dni zmuszony zostaje do zebrania wszystkich dowodów świadczących o jego niewinności i złożenia ich wraz z odwołaniem do sądu. Tymczasem standardem demokratycznego państwa prawnego jest, że to organ państwa musi wykazać winę jednostki pociąganej do odpowiedzialności za wykroczenie. Co równie ważne - w przypadku niemożności udowodnienia jednostce winy, to na oskarżycielu spoczywać powinien następczy obowiązek odstąpienia od prób zastosowania represji karnej.

Taki obowiązek wynika m. in. z dyrektywy parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/343 z 9 marca 2016 r. w sprawie wzmocnienia niektórych aspektów domniemania niewinności i prawa do obecności na rozprawie w postępowaniu karnym.

Nadto, niebezpiecznie ograniczane wydaje się być prawo do obrony, w tym także znaczeniu, że możliwość późniejszego zgłaszania dowodów niewinności (mimo że niektórych sam obywatel pozyskać nie jest władny, i do których dostęp miałby tylko uprawniony organ państwowy: np. nagrania monitoringu), jest warunkowana wyłącznie nieznajomością tego dowodu w chwili składania odwołania do mandatu.

Nie można wykluczyć, że sam termin na złożenie odwołania od wymierzonego mandatu, z różnych przyczyn może nie zostać przez ukaranego dochowany. Skutkiem tego będzie, wbrew twierdzeniom projektodawców o odciążeniu sądów, angażowanie ich w dodatkowe badanie okoliczności uzasadniających przywrócenia terminu do odwołania się od mandatu.

Za niezrozumiałe należy uznać proponowane wyłączenie zakazu reformationis in peius, tj. umożliwienie wymierzania surowszej kary w przypadku wniesienia odwołania od grzywny nałożonej mandatem. Ukarany mandatem, składając odwołanie, ryzykować będzie, że oprócz ewentualnych kosztów sądowych będzie musiał ponieść jeszcze surowszą karę. Skonstatować trzeba, że propozycja ta zmierza do zniechęcenia ukaranych obywateli do kwestionowania zasadności mandatu.

Co równie istotne, stwierdzenie zawinienia i wymierzenie kary za wykroczenie jest i powinno być nadal domeną niezawisłego i niezależnego sądu. Projekt jednak zakłada, że o winie i karze rozstrzygnie arbitralną decyzją osoba niejednokrotnie do tego nieprzygotowana, bo bez wykształcenia prawniczego, czy odpowiedniego doświadczenia. Proponowana zmiana jest nieakceptowalna także dlatego, że wspomniana arbitralna decyzja wydawana będzie przez funkcjonariusza służbowo podporządkowanego i obowiązanego do wykonywania poleceń przełożonych.

Projektowana nowelizacja może prowadzić do niebezpiecznych nadużyć ze strony władzy i stanowić krok w stronę budowania tzw. „państwa policyjnego”. Z drugiej strony patrząc, rezultatem proponowanych zmian może być zniechęcenie obywateli do dochodzenia ich praw i stworzenie tym samym tzw. „efektu mrożącego”.

W Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich trwają obecnie prace nad przygotowaniem kompleksowej opinii prawnej w odniesieniu do proponowanych zmian, która to opinia zostanie przedłożona Marszałek Sejmu i Marszałkowi Senatu.

Autor informacji: Dyrektor Zespołu Prawa Karnego
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk
Data:
Operator: Agnieszka Jędrzejczyk