Biuletyn Informacji Publicznej RPO

RPO przedstawił informację o stanie przestrzegania praw obywatelskich w 2020 r. senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji

Data:
Tagi: kalendarium
  • W 2020 r. obywatele okazali ogromne zaufanie instytucji Rzecznika Praw Obywatelskich. Dostał on o 20 proc. wniosków więcej niż w roku poprzednim. W sytuacji kryzysu pandemicznego obywatele szukali pomocy u RPO i ją dostawali. Przeszliśmy z dnia na dzień na pracę zdalną i byliśmy w stanie od początku pandemii skutecznie pomóc.
  • Biuro RPO działało mimo, że budżet nie odpowiada jego potrzebom. Został ograniczony do poziomu sprzed kilku lat, a na nowe zadania (jak np. przygotowywanie skarg nadzwyczajnych) RPO nie dostał ani złotówki. Gdyby został potraktowany przez władze równie szczodrze jak Prokurator Generalny, mógłby pomóc większej liczbie obywateli.
  • Od jesieni 2020 r. Biuro RPO działa mimo braku stabilizacji – nie ma Rzecznika Praw Obywatelskich VIII kadencji, a w Trybunale Konstytucyjnym czeka na rozpatrzenie wniosek kwestionujący przepisy, które pozwalają dotychczasowemu RPO działać na rzecz obywateli do czasu wyboru następcy.

Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar przedstawił senatorom z Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji informację o działaniach RPO i stanie przestrzegania praw obywateli w 2020 r. Towarzyszyła mu zastępczyni Hanna Machińska, zdalnie w obradach uczestniczyli zastępcy: Stanisław Trociuk i prof. Maciej Taborowski.

Wystąpienie RPO

RPO powiedział senatorom, że w 2020 r. Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawił władzom 494 opinii i analiz o charakterze generalnym, był zaangażowany w 188 sprawy sądowe, przystąpił do 13 spraw międzynarodowych. Do kwietnia 2021 r. skierował do Sądu Najwyższego ponad 60 skarg nadzwyczajnych.

- Ze względu na pandemię rok 2020 był bez precedensu nie tylko dla Polski, ale dla świata. Od II wojny światowej nie było takiego kryzysu na poziomie globalnym jak pandemia koronawirusa. Reagowanie na problemy obywateli z tym związane i na naruszenia praw i wolności zajmowały więc RPO w 2020 r. – mówił Adam Bodnar.

Wiele tych naruszeń było spowodowane tym, że władze w pandemii nie zdecydowały się na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego – a ograniczenia wprowadzały rozporządzeniami, mimo że w obowiązujących ustawach nie było do tego podstaw. Zakazy te dotyczyły przemieszczania i gromadzenia się, działalności gospodarczej, praktyk religijnych, rozporządzeniem wprowadzony był nakaz noszenia maseczek (mimo wskazań RPO rząd zdecydował się poprawić przepisy ustawowe dotyczące maseczek dopiero jesienią).

RPO reagował na skargi obywateli na bezprawność ograniczeń i kar. Duża część została skutecznie zakwestionowana przez sądami powszechnymi, Sadem Najwyższym  i sądami administracyjnymi. Problemy obywateli dotyczyły też zasad kwarantanny, w tym kwarantanny granicznej, edukacji zdalnej, zamknięcia przedszkoli i żłobków. Miało to bowiem poważne konsekwencje, jeśli chodzi o prawo równego dostępu do oświaty.

Pandemia stała się też „stress testem” dla państwa: pokazała niewydolność służby zdrowia, opieki w domach pomocy, a także niewydolności wsparcia dla grup defaworyzowanych –co Rzecznik Praw Obywatelskich raportuje w przedstawianej parlamentowi Informacji za rok 2020.

Osobną kwestią była organizacja wyborów prezydenckich 2020 r. Organizowane były mimo pandemii, więc doszło do licznych naruszeń praw obywateli. Przede wszystkim doszło do zmiany reguł wyborczych w trakcie kampanii. Pojawiły się problemy związane z tłumieniem protestów przy pomocy kar Sanepidu (podważane obecnie przez sądy), duże problemy związane było z organizowaniem głosowania za granicą. Wybory ogłoszone na 10 maja zostały odwołane a zorganizowano je w nowym terminie w sposób naruszającym bierne prawo wyborcze (taka forma praktycznie wykluczyła część osób z kandydowania, mimo iż mieli do tego prawo).

Już w czasie kampanii pojawił się problem z naruszeniem konstytucyjnego prawa do zgromadzenia. W kwietniu i maju odbyły się strajki przedsiębiorców i pokazały, jak Policja może naruszać procedury i przekraczać uprawnienia. Latem 2020 r. władze stosowały już represje wobec obywateli korzystających z wolności zgromadzeń. Krytyczna okazał się noc z 7 na 8 sierpnia, kiedy po zatrzymaniu aktywistki Margot policja zatrzymała też 48 osób. Przy czym – jak zauważył RPO – spirala emocji dotyczących osób nieheteronormatywnych została nakręcona przez polityków w kampanii wyborczej oraz przez tzw. uchwały przeciwko ideologii LGBT (w czterech  przypadkach sądy administracyjne uznał, że takie uchwały nie są zgodne z prawe – o czym przekonywał RPO).

Momentem granicznym w 2020 r. był wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października w sprawie aborcji (nieopublikowany zresztą przez kilka miesięcy). Jego konsekwencją były masowe protesty obywateli, początkowo tolerowane, a potem dosyć brutalnie powstrzymywane – RPO opisał działania policji w kilku raportach i wystąpieniach i ma nadzieję, że przykłady te pomogą powrócić do standardów praw człowieka.

W 2020 r. pogłębiał się kryzys praworządności. Rok zaczął się od debat nad tzw. ustawą kagańcową. Po roku ustawa ta została zaskarżona do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tenże Trybunał 8 kwietnia 2020 r. wydal pierwsze postępowanie tymczasowe wstrzymujące działanie Izby Dyscyplinarnej SN (ze względu na jej wadliwe obsadzenie) – ta nie zajmuje się już sprawami dyscyplinarnymi, ale sprawami immunitetu sędziów. Równocześnie Prokuratura zaczęła stosować przymusowe delegacje prokuratorów. To wszystko ma już wpływ na prawo obywatela do niezależnego sądu, a efektywność sądownictwa nie poprawia się (do tej pory nie uporaliśmy się np. z problemem biegłych, o co RPO zabiega od lat).

Ważne interwencje RPO:

Pytania senatorów

Dotyczyły m.in. działań RPO na rzecz dzieci, w tym dzieci w kryzysie psychicznym, a także dostępu do edukacji, kosztów (finansowych) naruszeń praw człowieka a także stosunku RPO do skarg nadzwyczajnych, narzędzia pozwalającego RPO i Prokuratorowi Generalnemu zakwestionować przed Sądem Najwyższym prawomocne wyroki z 20 lat.

RPO zwrócił uwagę na to, że pochopne stosowanie tego narzędzia może bardziej skrzywdzić niż pomóc, zwłaszcza w sprawach sporów cywilnych (między ludźmi). Niezależnie od oceny rozstrzygnięcia w sądzie ważne jest też to, żeby móc na jego podstawie podejmować działania i planować przyszłość. Nie da się tego robić, jeśli wyroki sądów okażą się niepewne i po latach będzie je można wywrócić.  RPO przyjął więc zasadę, by korzystać ze skargi nadzwyczajnej jedynie do pomocy ludziom (jeśli mają np. dwa równorzędne ale sprzeczne postanowienia spadkowe dotyczące jednej nieruchomości), ale nigdy po to, by wyrazić w skardze swój pogląd na temat jakiegoś rozstrzygnięcia czy interpretacji przepisów.

RPO Adam Bodnar zwrócił też uwagę, że składanie skarg nadzwyczajnych czy kasacji nie powinno być głównym zajęciem Rzecznika Praw Obywatelskich. Są to narzędzia szczególne, a w praktyce oznacza to, że z miliona spraw rozstrzyganych przed sądami trzeba przede wszystkim wybrać to, co zostanie przedłożone Sądowi Najwyższemu. Taki wybór ma cechy decyzji – tymczasem instytucja Rzecznika Praw Obywatelskich nie jest od rozstrzygnięć. Ma upominać się o sprawy obywateli, ale nie może uch załatwiać.

Na zakończenie posiedzenia przewodniczący komisji Aleksander Pociej (KO) podziękował rzecznikowi praw obywatelskich i  całemu zespołowi za zaangażowanie, bezstronność i i odwagę w stawaniu po stronie obywateli i prawa.

Załączniki:

Autor informacji: AnetaKosz
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk